Pancerne wraki '39

Galeria wraków czołgów i samochodów pancernych z września 1939r

Czołg Pz.Kpfw IV Ausf.C z I./Pz.Rgt.23, rozbity 11.IX, przy próbie przeciwuderzenia na pozycje ułanów Zbiorczego Pułku Pomorskiej BK we wsi Orła koło Ozorkowa. Ciekawostką jest, że ten czołg po tym jak ugrzązł w błocie, mógł zostać zniszczony ze zdobycznej armaty 3,7 cm PaK 36, o działalności której wspominają sami Niemcy:

"11 września rano musiano front cofnąć do tyłu (ponieważ Polacy na naszym lewym skrzydle posunęli się naprzód). Moja kompania cofnęła się przez Ozorków [spod Leśmierza]i weszła ponownie pod rozkazy batalionu. O godzinie 7 kompania jest gotowa do nowego zadania. Polacy napierają na zachód od Ozorkowa w kierunku południowym. W lewo i w tył od nas bije już polska artyleria. Ostatni możliwy do zadysponowania oddział, dywizjon przeciwpancerny, został przez dywizję (17) wprowadzony do akcji. Polacy osiągnęli znacznymi siłami nasyp kolejowy na zachód od miejscowości Orla. Dywizjon ppanc musiał wśród ciężkich strat odejść do tyłu. I oto 2 kompania otrzymuje rozkaz do natarcia na Polaków na odcinku wycofanego dywizjonu ppanc.Już toczy się kompania przez wieś Kowalewice, nie ma czasu do stracenia. Kompania rozwija się z marszu i z największym pośpiechem pędzi ku odległemu o półtora kilometra fragmentowi lasu na północ od wsi Orla. Potężna ulewa ognia z drzew i z ziemi, z prawa, z lewa, z przodu uderza w nasze czołgi. Ale w tym położeniu obowiązuje jeden nakaz: tylko naprzód i jeszcze raz naprzód. Już jest kompania na skraju lasu, ale niestety z powodu błotnistego terenu musi przez las przebijać się drogami. Wtem widzę na końcu lasu na wysokości wsi Orla żołnierza niemieckiego, jak powoli przechodzi przez wieś, zapewne tak, aby przez czołgistów zostać rozpoznanym. Gdy tylko kompania osiągnęła wieś, gruchnął ze wszystkich stron na nasze wozy ogień przeciwpancerny wszelkich kalibrów. Zaczął się morderczy pojedynek między czołgami,a bronią ppanc. Szczególnie niebezpieczna była zdobyczna niemiecka armata przeciwpancerna, obsadzona przez polską obsługę. Stała ona na rogu domu, a jej obsługa - w miarę jak nasze karabiny maszynowe ją wybijały-była uzupełniana przez wyskakujących z domu coraz nowych żołnierzy. Jako ostatni wystrzelił i padł na tym dziale polski podporucznik. Dwa czołgi zostały w tej rozstrzygającej i gorącej walce ogniowej trafione w zbiorniki. Załogi, po części ciężko zranione, mogły - co wygląda prawie jak cud -mimo gęstego ognia uratować się i zostały podjęte przez inne czołgi. Załoga trzeciego czołgu, który ugrzązł w błocie, mogła także, mimo silnego ognia, przebić się do tyłu. Trzy pozostałe czołgi z przestrzelinami wycofały się bez poranienia załogi. "

Wiesław Gogan w „Szwoleżerowie Rokitniańscy” wspomina:
Atakiem tym Niemcy najprawdopodobniej zamierzali zepchnąć polskie oddziały z pozycji po Orlą i odrzucić je daleko na zachód, odcinając tym samym wzgórze 174.3 od południa. Piechota niemiecka i 2 kompania z 23 Pułku Czołgów, wyposażona w najnowsze 21-tonowe wozy bojowe, uzbrojone w 75 mm działa i 2 km-y, uderzyła na prowizoryczne pozycje szwoleżerów i strzelców konnych na skraju Orlej. Sześć czołgów sunęło początkowo w rozwiniętym szyku, na wioskę i krawędź lasu położonego nieopodal. Jednak podmokły w tym miejscu grunt zmusił Niemców do zwinięcia szyku, co uniemożliwiło im wykorzystanie całej siły ognia czołgów. Kiedy zbliżały się one na odległość skutecznego strzału, dobrze przygotowane do boju oraz umiejętnie rozmieszczone plutony szwoleżerów i strzelców konnych, wsparte włączonym do 3 szwadronu działkiem ppanc. z 16 Pułku Ułanów oraz zdobyczną armatą, otworzyły ogień. Podchorąży z 16 Pułku Ułanów, obsługujący armatkę przeciwpancerną, zniszczył dwa niemieckie czołgi, trzeci, uszkodzony, ugrzązł w bagnistym terenie, a pozostałe trzy zawróciły, żegnane rzęsistym ogniem z polskich pozycji. Tymczasem bardziej na północy szwoleżerowie i strzelcy konni ponownie musieli opuścić Górę Ozorkowską. Zmasowany i koncentryczny ogień artylerii na wzgórze oraz kolejne silne natarcie niemieckiej piechoty, wspartej samochodami pancernymi, zmusiło obrońców do wycofania się ze wzgórza. "
Źródło obu cytatów i opracowanie potyczki pod Orłą: http://chociszew.pl/files/9613/5836/6962/11%20dzien%20Wrzesnia.pdf

  • [Pz4][#003]{001}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków[Pz4][#003]{001}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków
  • [Pz4][#003]{002}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków[Pz4][#003]{002}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków
  • [Pz4][#003]{003}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków[Pz4][#003]{003}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków
  • [Pz4][#003]{003}{b} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków[Pz4][#003]{003}{b} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków
  • [Pz4][#003]{004}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorkowa[Pz4][#003]{004}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorkowa
  • [Pz4][#003]{005}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków aw[Pz4][#003]{005}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków aw
  • [Pz4][#003]{005}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków rw[Pz4][#003]{005}{a} Pz.Kpfw IV Ausf.C, 4.!Pz.Rgt.23, #4xx, wieś Orła k.Ozorków rw
  • [Z.Pz.Rgt.23.001] AAAZPANZER16[Z.Pz.Rgt.23.001] AAAZPANZER16
  • [Z.Pz.Rgt.23.001] AAAZPANZER17[Z.Pz.Rgt.23.001] AAAZPANZER17